W ostatnim kwartale wzrosło o 5,3 mld euro. Przez cały ubiegły rok przyrosło o 21,1 mld euro. W końcu minionego roku wartość zadłużenia odpowiadała 59,4 proc. PKB. Rok wcześniej było to 56,7 proc. PKB.

Zagraniczni inwestorzy biorą pod uwagę nie tylko ogólną wartość zadłużenia każdego kraju. Liczy się przede wszystkim to, jak dużą jego część trzeba będzie spłacić w najbliższym czasie. W przypadku Polski zadłużenie krótkoterminowe – czyli o terminie spłaty nieprzekraczającym roku – stanowiło w grudniu 26,5 proc. całkowitej kwoty zobowiązań. W porównaniu z końcem 2008 r. ten udział spadł o 0,2 pkt proc. W ostatnim kwartale ubiegłego roku wzrósł o 1,1 pkt proc.

Zadłużenie przedsiębiorstw wynosiło w końcu ubiegłego roku 86,4 mld euro. W ich przypadku znaczącą część stanowią kredyty uzyskane od inwestorów bezpośrednich – zagranicznych firm, które sprawują kontrolę nad polskimi podmiotami. Takie kredyty miały w końcu grudnia 2009 r. wartość 37 mld euro. W ostatnim kwartale roku ubiegłego zagraniczni inwestorzy zmniejszyli ten rodzaj zaangażowania w swoich polskich filiach o 0,1 mld euro. W całym ubiegłym roku wartość kredytów od inwestorów bezpośrednich wzrosła o 3,3 mld euro.

NBP opublikował również bilans płatniczy w IV kwartale 2009 r. Deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł 2,7 mld euro. Rok wcześniej ujemne saldo było o 2,1 mld euro większe. Poprawa to zasługa mniejszego deficytu handlowego. Zrównoważył on nawet pogorszenie salda dochodów spowodowane w głównej mierze wypłatą dywidendy przez PZU.Jak wyliczył bank centralny, w ostatnich trzech kwartałach ubiegłego roku deficyt w obrotach bieżących wynosił 1,1 proc. PKB.