Telekomy przed przełomem

Spółki telekomunikacyjne mają szansę wrócić na listy najczęściej polecanych inwestorom giełdowym przez biura maklerskie. To jednak jeszcze chwilę potrwa.

Aktualizacja: 06.02.2017 13:20 Publikacja: 20.11.2016 16:17

Telekomy przed przełomem

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik sm Sławomir Mielnik

Trzy kwartały tego roku przyniosły operatorom telekomunikacyjnym w kraju i szerzej w regionie Europy Środkowo-Wschodniej poprawę trendów w przychodach. U krajowych przedsiębiorstw spadki są wolniejsze, za granicą widać zwyżki. Ich źródłem jest biznes komórkowy. Jednak telekomy chóralnie podają, że to w dużej mierze efekt sprzedaży sprzętu (smartfonów i innych urządzeń). Obserwują rosnący popyt na mobilny dostęp do internetu i jego wykorzystanie, ale opłaty za usługę nadal tylko w części rekompensują im spadki opłat za rozmowy.

Z powodu tej wady obrazu branży telekomy nie należą ciągle do spółek, które biura maklerskie lokują na szczytowych pozycjach swoich list najbardziej polecanych inwestorom. – Operatorzy mają szansę wrócić na listy spółek polecanych inwestorom, tzw. top picks, gdy odwróci się na dobre negatywny trend w ich przychodach – uważa Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.

Ciekawy Cyfrowy Polsat i telekomy zagraniczne

– Wiele lat telekomy były firmami, od których trzeba się było trzymać z daleka. Dziś w niektórych przypadkach widzimy odwrócenie negatywnych trendów. Mimo to wartość tych firm nie leży w ich możliwości wzrostu przychodów, ale w zdolności do generowania stałych wolnych przepływów pieniężnych i wypłacania dywidendy – mówi Piotr Raciborski, analityk Wood & Company.

Co innego listy sektorowe. Tu analitycy swoje typy top picks mają. Obecnie, jak wynika z rozmów, które przeprowadziliśmy, w tej grupie jest najczęściej Cyfrowy Polsat. Analitykom podoba się struktura grupy, to, że dołączyła do spółek dywidendowych, przedstawiając swoją politykę dzielenia się zyskiem, oraz perspektywa kontynuacji wzrostu EBITDA w kolejnych kwartałach.

Maklerzy obsługujący polskich inwestorów giełdowych zajmują się analizą przede wszystkim telekomów notowanych w Warszawie. Mimo planów zmiany tej sytuacji do rzadkości należą analizy operatorów działających za granicą i notowanych na innych parkietach. Ale i tu zdarzają się wyjątki.

Na przykład Dom Maklerski PKO BP uważa, że to właśnie takie firmy jak Magyar Telekom czy O2 Czechy (znane jako Telefónica CR) są dziś jedną z lepszych lokat dla inwestorów szukających okazji w sektorze telekomunikacyjnym i wierzących w ten segment.

– W III kwartale br. mocne wyniki pokazali Magyar Telekom, Cyfrowy Polsat i O2 Czech Republic. Słabsze, ale zgodne z oczekiwaniami, zostały zaprezentowane przez Orange Polska i Netię, które obecnie muszą się zmierzyć z dużą presją na przychody stacjonarne – mówi Małgorzata Żelazko, analityk DM PKO BP. – Naszym top pickiem pozostaje Magyar Telekom, który pokazuje bardzo silne wyniki operacyjne, a w związku z poprawiającymi się wolnymi środkami pieniężnymi i bilansem oczekujemy wzrostu stopy dywidendy – podkreśla Małgorzata Żelazko. – Pozytywne wydaje się również potencjalne cięcie podatku CIT na Węgrzech i dobre otoczenie makroekonomiczne – dodaje. Jak informuje biuro, jest również pozytywnie nastawione do O2 Czechy, a w Polsce do Cyfrowego Polsatu.

Także zdaniem Piotra Raciborskiego z Wood & Company lepiej dziś inwestować w akcje Cyfrowego Polsatu niż w walory Orange Polska. W jego ocenie grupa będzie w kolejnych kwartałach zwiększać wynik EBITDA. – Uważamy, że w przyszłym roku Cyfrowy Polsat przekaże w postaci dywidendy około 250 mln zł, co implikuje według dzisiejszych notowań 1,6-proc. stopę dywidendy. W kolejnych dwóch latach suma ta może urosnąć do odpowiednio 351 mln zł oraz 636 mln zł (stopa dywidendy: 2,3 proc i 4,2 proc.), a docelowo gdy Cyfrowy Polsat osiągnie swój docelowy poziom dźwigni finansowej w wysokości 1,75, stopa dywidendy może wynieść nawet 8–10 proc. – mówi Piotr Raciborski.

Orange Polska spodziewa się wzrostu w 2018 r.

W przypadku Orange Polska stopa dywidendy przewidywanej przez biura to obecnie – po przecenie waloru – 4,3 proc. Analitycy zakładają, że wypłata wyniesie 0,25 zł na akcję, czyli tyle, ile w bieżącym roku. Ze strony zarządu Orange popłynęły sygnały, że stara się zadbać, aby wysokość dywidendy utrzymać. Służyć temu ma m.in. faktoring należności posiadaczy smartfonów czy przyspieszona sprzedaż nieruchomości.

Stabilizacji wyników Orange Polska, również w świetle wyników za III kwartał br. i całych dziewięciu miesięcy br., analitycy oczekują w 2018 roku. Jak pisaliśmy, telekomom pomogą wtedy w poprawie przychodów i wyniku EBITDA nowe standardy rachunkowości. Wyprzedzeniowo zastosował je w Polsce na razie tylko P4, operator sieci Play.

Być może więc nieprzypadkowo Orange wskazał 2018 r. jako czas pierwszych zwyżek przychodów i EBITDA. – To ambitne cele – mówi Jean Francois Fallacher, prezes telekomu.

Raciborski podkreśla, że z punktu widzenia inwestorów ważne są przepływy gotówkowe i wynik EBITDA. – Spodziewam się, że w czwartym kwartale bieżącego roku EBITDA Orange spadnie wolniej niż w poprzednich kwartałach – mówi.

Różne podstawy do wydania rekomendacji

Takiego zdania są także inni specjaliści. Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku, zauważa, że porównania nie zaburzą już kontrakty infrastrukturalne związane z budową regionalnych sieci szerokopasmowych, których wpływ po raz ostatni widać było w trzecim kwartale 2015 r.

Spojrzenie Księżopolskiego na sektor telekomunikacyjny jest dość nietypowe. Ostatnie, aktualne nadal rekomendacje analityka pokazują, że zaleca on zarówno zakup papierów Orange Polska, jak i Cyfrowego Polsatu. Analityk zwraca uwagę, że choć zalecenia dla obu firm brzmią „kupuj" to ich podstawy są różne. – W przypadku Orange Polska rekomendacja wynikała z wcześniejszej przeceny papierów i oczekiwanej poprawy wskaźników w trzech głównych segmentach, na które wszyscy zwracamy dziś uwagę: w segmencie klientów abonamentowych w telefonii mobilnej, mobilnego dostępu do internetu i usług stacjonarnych. Nie bez znaczenia jest też fakt, że po Orange Polska można spodziewać się ciekawszego niż u Cyfrowego Polsatu strumienia informacji – mówi Księżopolski.

– Z kolei „kupuj" dla Cyfrowego Polsatu to zalecenie wynikające z fundamentów grupy, jej unikalnej struktury obejmującej płatną telewizję, z której klienci rezygnują rzadziej niż z usług telekomunikacyjnych. W krótkim terminie jednak brakuje w przypadku tego papieru wyraźnego bodźca do wzrostu kursu. Namiastką takiej informacji jest polityka dywidendowa – uważa Księżopolski.

Netię czeka modernizacja, potem przejęcie

Zdaniem Konrada Księżopolskiego Netia to spółka, w którą można inwestować pod kątem przejęć, które mogą wydarzyć się jednak w długim terminie. W krótszym terminie jej atrakcyjność jako biznesu zwiększać może modernizacja jej infrastruktury do standardu NGA.

Paweł Szpigiel, analityk DM mBanku, konsekwentnie wyróżnia się na tle kolegów. Uważa, że Orange Polska jest lepszym celem inwestycyjnym od Cyfrowego Polsatu, który jego zdaniem jest notowany ze zbyt dużą premią.

– Moim top pickiem pozostaje Orange Polska. W ostatniej rekomendacji obniżyłem wprawdzie wycenę akcji (do 7 zł – red.), korygując założenia co do EBITDA w dół. Nadal wierzę w stabilizację tego wyniku w ciągu dwóch lat. Orange będzie przy tym trudno uzyskać ten efekt, tnąc koszty. Kluczem do stabilizacji EBITDA jest moim zdaniem światłowodowa strategia grupy, zakładająca poprawę jakości usług i jej wykorzystanie przy sprzedaży kolejnych usług z portfela. Moim zdaniem światłowód stanie się dla Orange drugą miedzią – mówi Paweł Szpigiel.

Spodziewa się on, że w 2018 r. światłowód do domu przyniesie grupie 200 mln zł przychodów. Ich wzrostu oczekuje w 2019 r. Uważa przy tym, że będzie niewielki i sięgnie 0,5 proc.

[email protected]

Notowania Orange Polska spadają na Giełdzie Papierów Wartościowych od pewnego czasu. Przy kursie rzędu 5,15 zł stopa przyszłorocznej dywidendy to 4,8 proc.

Polityka dywidendowa Cyfrowego Polsatu mówi, że w przyszłym roku firma może wypłacić inwestorom od 31 do 62 gr na akcję. Chyba że nagle mocno się oddłuży.

Kurs akcji Netii spadł w ciągu ostatnich trzech miesięcy o 8 proc. Przy piątkowym kursie stopa przyszłorocznej dywidendy to nawet 9 proc. Trwa skup akcji własnych.

Magyar Telekom należy do polecanych inwestorom telekomów ze względu na tempo poprawy wyników finansowych. Po wynikach III kwartału podniósł prognozy.

Czeskie O2 w 2017 r. chce przeznaczyć na dywidendę do 110 proc. tegorocznego zysku. Po wynikach za III kw. zaproponowało dodatkowe wynagrodzenie 4 koron na akcję, które chce utrzymać.

Lepsze wyniki Grupy Telekom Austria sprawiły, że dywidenda z zysku za 2016 r. ma wynieść 0,2 euro (co daje około 4-proc. stopę dywidendy), podczas gdy w tym roku było to 0,05 euro.

Analizy rynkowe
Spółki biotechnologiczne cztery lata po pandemii
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Analizy rynkowe
Na giełdzie w Warszawie nie widać końca korekty
Analizy rynkowe
Spółki z WIG20 w odwrocie. Kiedy znów wrócą do łask?
Analizy rynkowe
Krajowe akcje u progu bessy. Strach o zaostrzenie wojny na Wschodzie
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Analizy rynkowe
Trump 2.0, czyli nie graj przeciwko Ameryce
Analizy rynkowe
W 2024 r. spółki mają pod górkę. Które osiągną cele?