– Pierwszym tytułem stworzonym przez zewnętrzne studio i wydanym przez 11 bit studios był „Spacecom", oceniamy, że „Beat Cop" ma większy potencjał marketingowo-sprzedażowy – mówi Grzegorz Miechowski, prezes 11 bit studios. Nie chce szacować, jakie dokładnie mogą być oczekiwane przychody z tego źródła, ale jego zdaniem powinny mieć zauważalny wpływ na tegoroczne wyniki spółki. Jak ocenia I kwartał 2016 r.? – Był zgodny z planem, wyniki oceniamy jako dobre – odpowiada prezes.
Giełdowa spółka rozwija działalność wydawniczą od dwóch lat, żeby zdywersyfikować źródła przychodów. Producentem „Beat Cop" jest warszawskie studio Pixel Crow. Umowa zapewnia giełdowej spółce tantiemy od każdego sprzedanego egzemplarza.
Natomiast na przyszłoroczne wyniki największy wpływ będzie mieć premiera gry „Industrial". Początkowo spodziewano się jej jeszcze w tym roku, ale kilka tygodni temu zarząd przesunął termin na II kwartał 2017 r., co wywołało spory spadek kursu akcji. – Podtrzymujemy wcześniejsze zapowiedzi dotyczące premiery w II kwartale 2017 r. Naszym celem jest wydanie gry o bardzo wysokiej jakości, więc jeśli jest potrzeba wydłużenia prac nad nią, to nie powinniśmy się wahać – podkreśla prezes. Wraz z kilkoma innymi menedżerami jest też znaczącym akcjonariuszem giełdowej spółki. Na początku kwietnia wygasły ich lock-upy na sprzedaż akcji. – Podtrzymujemy wcześniejsze zapowiedzi, że 11 bit studios jest dla nas inwestycją długoterminową i nie planujemy sprzedaży naszych pakietów, choć oczywiście każdy akcjonariusz odpowiada za siebie – zaznacza prezes. W momencie zawierania lock-upów prezes Miechowski, Bartosz Brzostek, Przemysław Marszał i Michał Drozdowski w sumie kontrolowali ponad 616 tys. akcji stanowiących 27,8 proc. kapitału spółki.
Krajowy rynek gier rośnie w szybkim tempie. Jego wartość przekracza już 400 mln USD. – Ponadto takie inicjatywy jak program Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wzmacniają jego atrakcyjność – mówi szef 11 bit studios. W NCBiR trwają przygotowania do uruchomienia programu dotacji na działalność badawczo-rozwojową. Jego planowany budżet to 490 mln zł. Wszyscy najwięksi producenci gier chcą z niego skorzystać.