Powód to wypowiedziana przez Eneę pod koniec ubiegłego tygodnia wieloletnia umowa na dostawy węgla z lubelskiej kopalni. – To może wywierać presję na innych państwowych klientów Bogdanki, m.in. PGNiG i Energę, skłaniając ich do negocjowania niższych wartości kontraktów na lata 2016–2017 – przewidują analitycy. Wskazane spółki miałyby bowiem brać węgiel z państwowych kopalń po korzystniejszych cenach.
W związku z tym BESI obniżyło swoją prognozę wielkości sprzedaży długoterminowej Bogdanki z 9,5 mln ton do 7,5 mln ton rocznie.
Wypowiedzenie kontraktu przez Eneę oznacza utratę około 3,5 mln ton sprzedaży, ale BESI spodziewa się, że spółka straci część tej wielkości.
– Spodziewamy się, że wielkość sprzedaży w 2018 roku osiągnie 7 mln ton po cenie 186 zł za tonę – napisał w raporcie Robert Maj z BESI. Uważa, że zarządowi Bogdanki trudno będzie zrealizować sprzedaż na poziomie 8,5 mln ton w 2015 r.
Podczas wtorkowej sesji kurs Bogdanki spadał nawet o o ponad 6 proc., do 35,01 zł. W poniedziałek kurs nurkował nawet ponad 30 proc.