Młody, 30-letni klient agencji Freedom Nieruchomości nowe mieszkanie na jednym z najdroższych osiedli w Poznaniu kupił dwa lata temu.
– Wziął spory kredyt hipoteczny. Lokal wyremontował i wyposażył w wysokiej jakości sprzęty – opowiada Joanna Skorupska, dyrektor poznańskiego oddziału Freedom. – Teraz musi mieszkanie sprzedać, bo dostał lepszą ofertę pracy w Warszawie. Doszedł do wniosku, że wynajmowanie mieszkania jest dla niego korzystniejszym rozwiązaniem.
Z kolei 40-letnia właścicielka firmy doradczej w Warszawie od siedmiu lat spłaca kredyt hipoteczny zaciągnięty na zakup lokalu. Żałuje, że nie zrobiła tego wcześniej. Pieniądze, które całymi latami wpłacała właścicielom wynajmowanych mieszkań, mogła przecież, jak mówi, oddawać bankowi, budując własny majątek.
Wszystko zależy od stóp
Kupić czy wynająć? Rynek nieruchomości jeszcze nigdy nie oferował tylu lokali. Rośnie zarówno podaż mieszkań do kupienia, jak i wynajmu.
– Dzięki rekordowo niskim stopom procentowym kredyt hipoteczny jest dziś tańszy niż wynajem mieszkania – podkreśla Bartosz Turek, analityk Open Finance.