Czym w skrócie zajmuje się Neuro Device?
Grupa zajmuje się zastosowaniem nowych technologii w medycynie. Mówimy na przykład o leczeniu urazów mózgu przez neurostymulację. Ale zajmujemy się też wirtualną rzeczywistością, czy chociażby śledzeniem ruchu gałki ocznej. Nasz zespół tworzą inżynierowie, lekarze, psychologowie, a także projektanci. Jak dotąd skomercjalizowaliśmy trzy produkty – są to wyspecjalizowane urządzenia przeznaczone dla szpitali klinicznych, dla naukowców, którzy na tych produktach mają odkrywać nowe zjawiska w medycynie i testować hipotezy.
Teraz rozwijacie nowe urządzenie. Jest to przyrząd do rehabilitacji osób dotkniętych afazją. Skąd taki pomysł?
Afazja to zaburzenie mowy, pojawiające się zazwyczaj po uszkodzeniu mózgu, na przykład w wyniku udaru. Szacuje się, że dotyka to ok. 1 na 250 osób. Postanowiliśmy pomóc tym osobom. Dwa lata temu zaczęliśmy konstruowanie stymulatora przezczaszkowego, który ma pozytywne działanie na ośrodkowy układ nerwowy, wspomaga m. in. procesy plastyczności. Ja pracowałem kiedyś z osobami z zaburzeniami mowy, więc powiązałem te fakty i stąd pomysł na urządzenie do rehabilitacji osób z afazją. Przez neurostymulację można naprawiać uszkodzone części mózgu lub uczyć nowych funkcji innych części mózgu. Trendy rynkowe są obiecujące. Aktualnie produkty terapeutyczne, ale niefarmaceutyczne są coraz częściej dostrzegane przez świat medyczny. Szacuje się, że w 2024 r. rynek neurostymulacji będzie wart 13 mld dol.