Łańcuch wartości i jego rola w badaniu istotności

Jednym z kluczowych pojęć w raportowaniu zagadnień zrównoważonego rozwoju jest łańcuch wartości. Cały łańcuch wartości należy wziąć pod uwagę podczas przeprowadzania badania istotności. W zależności od jego wyników w raporcie powinny się też znaleźć informacje i dane pochodzące z łańcucha wartości.

Publikacja: 19.04.2024 19:28

Piotr Biernacki Przewodniczący Komitetu Zrównoważonego Rozwoju, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych

Piotr Biernacki Przewodniczący Komitetu Zrównoważonego Rozwoju, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych ESG Reporting Partner, MATERIALITY Członek Sustainability Reporting TEG, EFRAG

Foto: materiały prasowe

Pojęcie to jest zdefiniowane w Załączniku II do rozporządzenia delegowanego wprowadzające standardy ESRS: jest to pełen zakres działań, zasobów i relacji związanych z modelem biznesowym jednostki oraz środowiskiem zewnętrznym, w którym jednostka prowadzi działalność.

W toku badania istotności przedsiębiorstwo identyfikuje i ocenia istotne wpływy, ryzyka i szanse w całym jego łańcuchu wartości. Oznacza to, że w analizie, na co wpływamy i co wpływa na nas (negatywnie – ryzyka lub pozytywnie – szanse), nie możemy ograniczyć się do prowadzonej przez spółkę lub grupę kapitałową działalności operacyjnej. Trzeba tę analizę rozszerzyć o tzw. upstream i downstream.

Upstream to wcześniejsze etapy łańcucha wartości. Zaczynają się one zwykle od wydobywania, uprawy lub hodowli surowców pierwotnych, przez ich przetwarzanie, obróbkę, wytwarzanie materiałów, komponentów i produktów, które następnie trafiają do naszego przedsiębiorstwa i są wykorzystywane w działalności operacyjnej. Downstream to dalsze etapy łańcucha wartości, gdy nasz produkt opuszcza granice organizacyjne spółki, trafia do klientów, konsumentów i użytkowników końcowych, jest przez nich dłużej lub krócej wykorzystywany, aż do momentu, gdy kończy się jego cykl życia, a produkt ostatecznie traci wartość użytkową.

Powyższy opis etapów upstream i downstream łańcucha wartości pasuje do typowych przedsiębiorstw produkcyjnych, ale w każdej spółce, w zależności od jej modelu biznesowego, będzie on wyglądał inaczej. Poszczególne przedsiębiorstwa są umiejscowione w różnych etapach łańcucha wartości innych przedsiębiorstw. Na przykład zakład przetwórstwa drewna jest jednocześnie w upstream spółki produkującej meble, ale też w downstream producenta profesjonalnych pił.

Jednym z pierwszych etapów badania istotności powinno więc być mapowanie łańcucha wartości. Trzeba ustalić, jakie podmioty znajdują się w upstream, nie ograniczając się oczywiście do bezpośrednich dostawców. Trzeba także zrozumieć, co dzieje się z naszym produktem lub usługą, gdy przestajemy już z nimi mieć kontakt. Dopiero znając dobrze swój łańcuch wartości, jesteśmy w stanie zidentyfikować, na jakie zagadnienia możemy mieć wpływ w całym łańcuchu wartości, a także od jakich zasobów i relacji zależy nasza działalność operacyjna (bo to one mogą być źródłami ryzyk i szans).

Im dokładniej przeprowadzimy mapowanie łańcucha wartości, tym dokładniejsze mogą być wyniki badania istotności. Sama wiedza o tym, że do wytworzenia naszych produktów potrzebne są surowce pochodzenia roślinnego, może nie wystarczyć. Ale jeśli znamy lokalizacje, w których te surowce są uprawiane, wówczas możemy ustalić, że dostawy części z nich są zagrożone ryzykiem suszy albo że poprzez część z nich wywieramy negatywny wpływ na stan bioróżnorodności i ekosystemów, gdy uprawy są lokalizowane na terenach, na których karczowane są lasy pierwotne.

Chociaż zwykle używa się pojęcia łańcucha wartości w liczbie pojedynczej, to trzeba pamiętać o tym, że jedno przedsiębiorstwo może mieć więcej łańcuchów wartości. Jeśli moja spółka zajmuje się sprzedażą odzieży i obuwia, to powinienem zidentyfikować co najmniej dwa łańcuchy wartości. W obu z nich moja działalność operacyjna, a także logistyka dostaw i kanały sprzedaży do klientów pewnie będą podobne lub identyczne. Ale końce obu łańcuchów wartości, zarówno po stronie upstream, jak i downstream, będą się znacząco różniły. W produkcji obuwia wykorzystuje się przecież przede wszystkim tworzywa sztuczne i skórę, a do wytwarzania odzieży używa się głównie surowców pochodzenia roślinnego. Ubrania, zwłaszcza wykonane z jednego rodzaju materiału, poddają się łatwiej różnym procesom zagospodarowania odpadów, podczas gdy odpady w postaci zużytego obuwia nadają się niemal w całości wyłącznie do składowania lub do spalania.

Inwestycja czasu w solidną analizę łańcucha wartości opłaca się, bo jest niezbędna nie tylko do przeprowadzenia badania istotności, ale też do identyfikacji źródeł danych, które trzeba będzie pozyskiwać od podmiotów w naszym upstream i downstream. Mapowanie łańcucha wartości jest też procesem, który trzeba prowadzić nieustannie, nie tylko z uwagi na raportowanie zagadnień zrównoważonego rozwoju, ale też dlatego, że realizujemy procesy należytej staranności. One także dotyczą całego łańcucha wartości.

Inwestycje
Akcje GameStop, AMC czy Reddit. Polacy rzucili się na akcje memiczne
Inwestycje
Sobiesław Kozłowski, Noble Securities: Bal na giełdach trwa. Dobry moment do zmiany struktury portfela
Inwestycje
Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao: Najciekawsza część hossy przed nami
Inwestycje
Dorota Sierakowska, DM BOŚ: Złoto z perspektywą na kolejne rekordy
Inwestycje
Kacper Nosarzewski, 4CF: W poszukiwaniu czarnych łabędzi
Inwestycje
Amerykańskie akcje większy zysk przynoszą w okresie od listopada do kwietnia