Hortico zajmuje się sprzedażą artykułów ogrodowych (m. in. narzędzia, nasiona i nawozy). Z emisji 1,8 mln akcji po 2,4 zł spółka pozyskała nieco ponad 4,3 mln zł. Pieniądze wyda na budowę centrów ogrodniczych.

Obecnie kończy we Wrocławiu budowę pierwszej placówki tego typu (ma zostać otwarta w marcu). W planach ma budowę kolejnych dwóch mniejszych centrów lub jednego dużego. –Początkowo zakładaliśmy, że wybudujemy je we Wrocławiu i Lublinie. Wciąż rozważamy jednak ich lokalizację. Pod uwagę bierzemy również inne duże miasta, jak choćby Warszawę czy Poznań – mówi Paweł Kolasa, prezes Hortcio. – Nie zamierzamy się spieszyć z decyzją. Najpierw chcemy zobaczyć, jak radzić sobie będzie pierwsze centrum, gdyż być może potrzebne będą jakieś poprawki do projektu – dodaje.

Szef Hortico informuje, że budowa średniej wielkości centrum o powierzchni 2-2,5 tys. mkw. Kosztuje około 6-6,5 mln zł (bez kosztów działki i zatowarowania). Przy realizacji inwestycji spółka będzie się posiłkować kredytami.

Po 11 miesiącach 2010 r. Hortico miało 42,7 mln zł przychodów ze sprzedaży i blisko 1,5 mln zł zysku netto (dla porównania w 2009 r. miało 43,5 mln zł obrotów i niespełna 1 mln zł czystego zarobku). Autoryzowany doradca spółki (NWAI Dom Maklerski) szacował, że firma zarobi w tym roku na czysto niemal 1,5 mln zł przy 49,6 mln zł obrotów. Zarząd zapowiada, że firma przekroczy szacunki doradcy.

Debiutant do tej pory nie wypłacał dywidendy. Hortico nie podzieli się również zyskiem za 2010 r. – Zarząd nie będzie rekomendował wypłaty dywidendy. Zaoszczędzone w ten sposób środki chcemy przeznaczyć na dalszy rozwój – mówi Kolasa.