Zarząd Krosna zdecydował, że w zaplanowanej na maj publicznej ofercie akcji spółki zależnej Krosglass nie będzie sprzedawał papierów należących do giełdowej grupy. Wcześniej planowano, że inwestorzy oprócz 11,75 mln akcji nowej emisji będą mogli nabyć również 11,1 mln starych walorów.

Taką decyzję prezes grupy Krosno Jacek Sołtys uzasadnia tym, że rynek źle odbierał zamiar pozbycia się części udziałów. I to mimo że po podwyższeniu kapitału i sprzedaży akcji producent szkła nadal kontrolowałby 30-35 proc. Krosglassu. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że to sama grupa nie chce za bardzo rozwadniać udziałów w Krosglassie. Szczególnie że po ostatnich podwyżkach cen gazu i energii Krosno ma kłopoty finansowe i zamierza zwalniać pracowników. W tej sytuacji większy pakiet rentownej spółki zależnej wpłynie pozytywnie na wyniki finansowe grupy.

Szef Krosna zapewnia jednocześnie, że emisja nowych akcji Krosglassu odbędzie się zgodnie z harmonogramem. Producent włókna szklanego zamierza pozyskać z niej 30-40 mln zł.

Głównym powodem wejścia na giełdę jest konieczność zdobycia pieniędzy na rozbudowę mocy produkcyjnych. Przedsiębiorstwo od dawna wykorzystuje moce w 100 proc. Dzięki inwestycjom, maksymalna wydajność Krosglassu zwiększy się dwukrotnie, do 20 tys. ton włókna rocznie.