Przychód Tesli spadł w czwartym kwartale o 9 proc. do 21,3 mld USD, podczas gdy średnio prognozowano, że wyniesie on 22,15 mld USD. Był to jego największy spadek od 2012 r.  Zysk netto spadł o 55 proc. do 1,13 mld USD. Zysk na akcję wyniósł 34 USD, podczas gdy spodziewano się, że sięgnie 45 USD. Mimo to, akcje Tesli mocno zyskiwały w handlu posesyjnym, rosnąc nawet o 13 proc. Przed tymi zwyżkami były one o ponad 40 proc. niżej niż na początku roku. Co więc spowodowało, że inwestorzy w tak pozytywny sposób zareagowali na raport wynikowy Tesli?

Elon Musk, prezes Tesli zapowiedział, że jego spółka w nadchodzących kwartałach uruchomi produkcję nowych modeli samochodów. Część z nich ma być autami tańszymi niż dotychczas oferowane przez Teslę. Modele te mają być produkowane na dotychczasowych liniach produkcyjnych. Tesla zamierza również zwiększyć produkcję o ponad 50 proc. w porównaniu z 2023 r., w czym mają pomóc inwestycje w nowe linie wytwórcze. Podczas konferencji wynikowej spółka zaprezentowała też slajdy pokazujące autonomiczną taksówkę. Tesla od lat zapowiadała, że zamierza wypuścić na rynek samochód autonomiczny, ale jak dotąd koncernowi nie udawało się zrealizować tej obietnicy. 

Musk został spytany podczas konferencji wynikowej o to, czy zamierza zrezygnować z bycia prezesem Tesli i skupić się na innych biznesach. Nie odpowiedział na to pytanie w sposób bezpośredni. Stwierdził za to, że spędza znaczną większość swojego czasu w pracy, rzadko kiedy może pozwolić sobie na wolne w niedzielne popołudnie i że będzie pracował nad tym Tesla „bardzo prosperowała”.