Bankowe dywidendy albo wysokie, albo żadne

Nawet cztery banki giełdowe mogą się nie podzielić swoimi zyskami z akcjonariuszami. Za to dwa podmioty prawdopodobnie wypłacą maksymalne dopuszczalne kwoty.

Publikacja: 17.12.2023 21:00

Bankowe dywidendy albo wysokie, albo żadne

Foto: Adobestock

Po tym, jak Komisja Nadzoru Finansowego przedstawiła w czwartek wieczorem nowe, zaostrzone zasady polityki dywidendowej banków komercyjnych w 2024 r., poprosiliśmy analityków o ich prognozy w tej kwestii dla największych spółek.

Okazuje się, że mimo bardzo dobrych wyników wypracowanych przez sektor ogółem w 2023 r. sytuacja poszczególnych banków jest dosyć mocno zróżnicowana – w przypadku części z nich dywidendy mogą więc być rekordowo duże, w kilku przypadkach mogą zaś wynieść… 0 złotych.

I tak, analitycy wyliczają, że łącznie cztery banki spełniają wszystkie kryteria do wypłaty maksymalnie dopuszczalnych kwot, czyli 75 proc. Chodzi tu o: PKO BP, Santander Bank Polska, ING Bank Śląski oraz Bank Handlowy. Jednocześnie na taki krok zdecyduje się najprawdopodobniej tylko PKO BP i Santander BP – zaznaczają analitycy.

Gdyby tak się stało, do akcjonariuszy PKO BP mogłoby trafić od 3,94 mld do nawet 4,78 mld zł i od 3,16 do 3,82 zł na akcję. To dosyć duży przedział, który wynika z różnych oczekiwań co do zysku uzyskanego przez PKO BP na koniec roku, w zależności od tego, czy i w jakiej wysokości w IV kwartale zostaną zawiązane rezerwy na kredyty w CHF.

Wypłaty dla akcjonariuszy Santander BP mogą sięgnąć od 3,2 mld zł do 3,9 mld zł i 35,5–38,2 zł na akcję – szacują analitycy.

Z kolei Bank Handlowy na dywidendy może przeznaczyć 50–65 proc. swojego zysku, czyli 1,15–1,51 mld zł (8,8–11,6 zł na akcję). Wiadomo, że nie będzie to 75 proc., ponieważ władze banku już mają zgodę KNF na zaliczenie do kapitału podstawowego 800 mln zł z zysku za pierwsze półrocze. Trochę podobnie wygląda sytuacja ING BSK. Można oczekiwać, że władze banku będą chciały zatrzymać część zysku z przeznaczeniem na wzmocnienie kapitałów i rozwoju, a akcjonariusze dostaną 30–50 proc. Przedział dywidend sięga więc od 1,27 mld do nawet 2,1 mld zł (9,8–16,3 zł na akcję).

Czytaj więcej

Zyski banków rosną, ale premier Tusk zapowiedział wakacje kredytowe

W grupie banków, które z pewnością wypłacą dywidendę za 2023 r., jest jeszcze Pekao – może to być 50 proc. zysku, czyli 3,2–4 mld zł (i średnio 12,3 zł na akcję). Warto przy tym zauważyć, że Pekao może być jednym bankiem, który został „pokrzywdzony” przez zaostrzenie polityki dywidendowej KNF. Chodzi tu o nowy wymóg, by dany podmiot charakteryzował się dobrą jakością portfela kredytowego, czyli aby wskaźnik NPL był nie wyższy niż 5 proc. Pekao może zaś nieco przekroczyć ten limit.

Ostatnia grupa to banki, które prawdopodobnie nie wypłacą żadnej dywidendy. Przy czym w odniesieniu do Millennium na taki scenariusz wskazują wszyscy analitycy, a do mBanku – niemal wszyscy. Oba podmioty bardzo mocno są obciążone problemem kredytów w CHF, a Millennium wciąż jest w programie naprawczym. Ważne, że mBank w tym roku znacząco przyspieszył proces zawiązywania rezerw frankowych i nawet jeśli wypracuje na koniec 2023 r. zyski, to raczej niewielkie.

W odniesieniu zaś do Aliora i BNP Paribas na dwoje babka wróżyła – oceniają analitycy. Władze Aliora mogą się zdecydować na zatrzymanie zysków w całości, podobnie jak w poprzednich latach, albo też wypłacić akcjonariuszom 30 proc. Prognozy wypłat dla BNP sięgają zaś od 0 do 20 proc., ponieważ ten bank wciąż boryka się z sagą frankową.

Banki
Spłacone kredyty frankowe: bomba z opóźnionym zapłonem dla banków
Banki
Co trzeba naprawić w bankach państwowych
Banki
Miotła w Alior Banku. Artur Chołody pokieruje pracami zarządu
Banki
Mirosław Czekaj, BGK: Nasza rola w rozwoju polskiej gospodarki może być większa
Banki
Idą zmiany w Aliorze. Kto zajmie fotel prezesa?
Banki
BNP Paribas BP chce wrócić do gry