[b]Trwają prace nad nowymi regulacjami obrotu drewnem przez Lasy Państwowe. Wszystko wskazuje na to, że rynek zostanie mocno zliberalizowany, nie będzie również przetargów ograniczonych, w których udział mogły brać jedynie firmy mające tzw. historię zakupów. W zamian odbiorcom mają być zaoferowane umowy długoterminowe. Czy tego rodzaju kontrakty uderzałyby w podstawowe zasady wolnej konkurencji?[/b]
Trudno mi oceniać projekt bez zapoznania się z nim. A jeszcze go nie otrzymałam. Co do zasady lepsze są umowy krótkoterminowe. Optymalnym modelem, chroniącym interesy konkurentów, jest model giełdowy. Nie znaczy to jednak, że inne rozwiązania będą z definicji sprzeczne z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów. Pamiętajmy, że w starym systemie handlu drewnem, zmienionym z początkiem tego roku, stosowane były umowy długoterminowe. Został on zakwestionowany przez UOKiK, jednak nie ze względu na charakter umów, ale elementy dyskryminacyjne, które utrudniały nowym podmiotom nabywanie drewna od Lasów Państwowych.
[b]Co przesądzi o pozytywnej lub negatywnej opinii Urzędu?[/b]
UOKiK, wydając opinię, będzie brał pod uwagę cały kształt nowego systemu obrotu drewnem. Jeżeli na przykład zaproponowane zostaną tylko umowy długoterminowe, a wyłączne prawo do ich zawierania będą miały podmioty o długim okresie współpracy z Lasami Państwowymi, to zrobiony zostanie krok wstecz. Częściowe uwolnienie rynku, które ma miejsce obecnie, i wydzielenie z całości puli drewna 30-proc. części, która jest oferowana wszystkim zainteresowanym, jest dobrym rozwiązaniem. Byłoby dobrze, gdyby podążano tym tropem. Pamiętajmy, że przedsiębiorca może zastosować różne modele, rolą UOKiK nie jest narzucanie konkretnych rozwiązań.
[b]System mieszany, łączący elementy umów długoterminowych i ogólnodostępnych aukcji, byłby do zaakceptowania?[/b]