Nie milkną echa likwidacji funduszu Arka BZ WBK Fundusz Rynku Nieruchomości FIZ. Najpierw inwestorów postanowiła wziąć w obronę Anna Bańkowska, posłanka SLD, a następnie posłowie z sejmowej Komisji Kontroli Państwowej (sprawę opisaliśmy szczegółowo na naszych łamach na początku sierpnia). Okazuje się, że inwestorzy postanowili również zorganizować pozew zbiorowy przy wsparciu poznańskiej kancelarii Majewski Niewiada i Wspólnicy. Jej przedstawiciele nie komentują sprawy.
To jednak nie koniec pospolitego ruszenia przeciwko funduszom nieruchomości. Uczestnicy innego – jeszcze niepostawionego w stan likwidacji – BPH Sektora Nieruchomości FIZ, również zapowiadają wejście na drogę sądową.
Ani BZ WBK TFI, ani też likwidator funduszu nieruchomości Arka – ING Bank Śląski, ani nawet BPH TFI nic o pozwach zbiorowych nie wiedzą. – Nic do nas nie wpłynęło – słyszymy w każdej z tych instytucji. Prawdopodobnie więc organizacja pozwów jest jeszcze na wstępnym etapie.
Kiedy będą pieniądze?
Dlaczego akurat fundusze rynku nieruchomości mobilizują uczestników do działania? Najlepiej oddać głos samym zainteresowanym. „Zastanawiam się jak długo można zwodzić ludzi zgodnie z literą prawa. Najpierw miała być likwidacja w 2012, potem przesunięto ją na 2014 (bo niekorzystna sytuacja rynkowa), zarządzający BZ WBK co zarobili to ich – (bo klienci stracili), umyli rączki i przekazali aktywa likwidatorowi ING, który jak widać również się nie kwapi ze sprzedażą tego co zostało – bo oferta rynkowa nieatrakcyjna...hmm może w 2020 będzie atrakcyjna. Czy ktoś mi może powiedzieć – jak długo może trwać ten cały proceder zgodnie z prawem, bo mam wrażenie, że końca nie widać" – to jeden z wpisów na forum z Bankier.pl (pisownia oryginalna).
Nie chodzi więc tylko o stratę, ale również o przedłużające się terminy działalności funduszy – również BPH Sektora Nieruchomości FIZ, który jeszcze nie rozpoczął likwidacji, przedłużył działalność na dwa lata, do końca 2015 r.