Spór w akcjonariacie szkodzi działalności Yawalu

Artur Paleczny | Z wiceprezesem Yawalu rozmawia Adam Roguski

Publikacja: 16.12.2013 11:59

Spór w akcjonariacie szkodzi działalności Yawalu

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

W jakiej kondycji jest teraz grupa Yawalu i czy konflikt w akcjonariacie ma przełożenie na działalność operacyjną?

W grupie pracuję od 1,5 roku i ten czas poświęciliśmy na restrukturyzację i poukładanie biznesu na nowo. Nastąpiły poważne zmiany personalne na kluczowych stanowiskach, pozyskaliśmy doświadczonych menedżerów, poprawiliśmy też i unowocześniliśmy ofertę produktową, która zdecydowanie bardziej odpowiada potrzebom rynku. Widać już efekty tej pracy, o czym świadczą wyniki finansowe za III kwartał 2013 r. – okazały się one najlepsze od trzech lat. Yawal może skorzystać z poprawiającej się koniunktury i wierzę, że 2014 r. mógłby być dla spółki przełomowy. Niestety, nieodpowiedzialne działania reprezentantów prawnych grupy Pioneer Pekao, ochoczo rozpowszechniających w mediach nieprawdziwe informacje o rzekomej utracie prawa głosu przez część akcjonariuszy i podważających prawidłowość wyboru rady nadzorczej, nie pozostają bez wpływu na naszą wiarygodność jako kontrahenta. Spółka ponosi realny uszczerbek na biznesie.

W jaki sposób się to przejawia?

Niektórym istotnym dostawcom Yawalu już zmniejszono lub wręcz ścięto do zera limity ubezpieczenia naszych należności. Dzięki zaufaniu dostawców i opinii rzetelnego odbiorcy nie stało się tak, że z dnia na dzień straciliśmy dostęp do surowca. Jednak na dłuższą metę bez kredytu kupieckiego byłoby nam trudno funkcjonować.

Po drugie, podważanie naszej wiarygodności utrudnia zawieranie nowych dużych kontraktów na sprzedaż systemów. Działamy na niezwykle konkurencyjnym rynku, gdzie wiarygodność to jeden z podstawowych atutów. Reprezentanci Pioneera, kreując w mediach nieprawdziwy obraz sytuacji, pracują na rzecz naszych konkurentów, którzy chętnie grają kartą rzekomych poważnych kłopotów Yawalu, sugerując, że zawieranie z nami umów obarczone jest znacznym ryzykiem związanym z niepewnością jutra w naszej spółce. Także jeden z kredytujących nas banków poprosił o wyjaśnienie „bieżącej sytuacji spółki" i wpływu konfliktu w akcjonariacie na wyniki.

Akcjonariusze mniejszościowi – głównie Pioneer Pekao – kwestionują protokół ze zgromadzenia. Utrzymują, że mające większość spółki należące poprzednio do prezesa Edmunda Mzyka (menedżer sprzedał je tuż przed NWZA – red.) nie powinny mieć prawa głosu. W efekcie twierdzą, że rada nadzorcza została powołana w innym składzie, niż czytamy w protokole.

Według zawiadomień kierowanych do spółki Edmund Mzyk nie posiada osobiście ani pośrednio akcji Yawal, jednakże, jak widać, nie pasuje to do przyjętej przez Pioneer strategii wojny korporacyjnej z rodziną Mzyków...

...a kto jest teraz właściwie głównym udziałowcem?

Grupa inwestorów, która na tym etapie nie chce się jeszcze ujawniać, zarząd nie ma na to wpływu. Wracając do meritum, prawo głosu to fundamentalny przywilej posiadacza akcji i tylko prawomocny wyrok sądu może tego prawa pozbawić. Wnioski Pioneer Pekao o zabezpieczenie roszczeń poprzez zakazanie wykonywania prawa głosu przez część akcjonariuszy nie znajdują uznania sądów.

Walne zgromadzenie Yawalu wybrało radę nadzorczą w składzie zawartym w protokole notariusza, przekazanym do wiadomości publicznej raportem bieżącym. Akcjonariusze mają pełne prawo do zaskarżenia uchwał, dochodzenia swoich racji przed sądem. Jednak kreowanie alternatywnej rzeczywistości, przekonywanie że istnieje inna, „właściwa" rada nadzorcza to działanie na szkodę spółki poprzez destabilizowanie jej działalności operacyjnej. Z kolei dezinformowanie sądu przez „samozwańców" nosi znamiona poważnego naruszenia prawa, jakim jest wprowadzanie urzędników państwowych w błąd. Dlatego też byliśmy zmuszeni złożyć do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby bezpodstawnie podające się za członków rady nadzorczej.

Chciałbym jednak stanowczo podkreślić, że zarząd Yawal nie jest stroną w sporze akcjonariuszy.

W częstochowskim sądzie są trzy pozwy o uchylenie uchwał zgromadzenia. Jeden z akcjonariuszy uzyskał zabezpieczenie powództwa – KRS nie może dokonać wpisu członków rady nadzorczej do czasu zakończenia postępowania. Czy nie należało poczekać z rozszerzaniem zarządu o kolejną osobę?

Rekomendowaliśmy radzie nadzorczej powołanie członka zarządu ds. handlowych, ponieważ wzmocnienie zarządu to konieczność, szczególnie w wymagającej sytuacji, w jakiej znajduje się Yawal. Ponadto udział prezesa Edmunda Mzyka w zarządzaniu przez jakiś czas będzie ograniczony – z powodów zdrowotnych.

Zgodnie z prawem wszystkie uchwały zgromadzenia są ważne do momentu wydania prawomocnego wyroku o ich nieważności. Rada Nadzorcza może więc działać mimo braku wpisu do KRS, co potwierdziła chociażby, w rozmowie ze mną, przewodnicząca Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Prawdą jest, że początkowo pan mecenas Radosław Kwaśnicki, właściciel 406 akcji Yawal, pełnomocnik Pioneer Pekao, uzyskał zabezpieczenie swoich roszczeń w postaci zakazu wpisu do KRS uchwał ws. powołania członków RN. Jednak już kolejny wniosek – autorstwa tejże samej kancelarii, złożony w imieniu Pioneera – został oddalony. Zdrowy rozsądek nakazuje oczekiwać, że pierwsza niekorzystna dla Yawal decyzja zostanie zmieniona przez sąd wyższej instancji.

Artur Paleczny ukończył Akademię Ekonomiczną w Katowicach na Wydziale Zarządzania. Pracował m.in. w firmie Arthur Andersen, Górażdże Cement, pełnił funkcję członka zarządu do spraw finansów w kilku spółkach prawa handlowego. Członkiem zarządu Yawalu jest od sierpnia 2012 r.

Budownictwo
Rozchwiany rynek mieszkań szuka stabilizacji
Budownictwo
Obligacyjne okienko otwarte dla emitentów oraz inwestorów
Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. z najlepszą usługą wymiany walut w Polsce wg Global Finance
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych