Ośmiu ekspertów i ich prognozy na listopad

Waluty, surowce, giełdy - czyli foreksowy portfel "Parkietu". We wrześniu najlepszy portfel dał zarobić aż 14 proc.! Na co teraz postawić?

Aktualizacja: 11.02.2017 09:50 Publikacja: 04.11.2013 12:00

Ośmiu ekspertów i ich prognozy na listopad

Foto: PARKIET

Trzecia edycja portfela foreksowego przyniosła wreszcie wyniki, na które długo czekaliśmy. Nie dość, że to właśnie w październiku padła rekordowa łączna stopa zwrotu 14,53 proc. (o 3,4 pkt proc. więcej niż we wrześniu) to jeszcze jeden z brokerów wreszcie popisał się 100-proc. trafnością swoich prognoz. Był nim Andrzej Kiedrowicz z Easy Forex. Niestety, dla pozostałych brokerów miesiąc ten nie był wcale tak dobry, o czym najlepiej świadczy fakt, że portfele połowy z nich zakończyły ten miesiąc na minusie.

Giełdy rosły, choć eksperci zwątpili

Najmniej trudności eksperci mieli ze wskazaniem walut, na które warto postawić. Aż sześciu spośród ośmiu brokerów nie miało z tym żadnego problemu. Najwięcej zarobił Konrad Białas z Alior Banku, który prognozował umocnienie się dolara australijskiego względem japońskiego jena. Pod koniec października za australijską walutę płacono o 1,8 proc. więcej niż na jego początku. Łącznie aż trzy zwycięskie pary zakładały osłabienie się jena, a dwie kolejne umocnienie się dolara. Tylko Marek Wołos z DM TMS Brokers typował zwyżkę euro względem amerykańskiej waluty, i na koniec miesiąca okazało się, że miał rację. Zawiódł natomiast typ Marka Rogalskiego z DM BOŚ, który liczył na aprecjację euro względem funta. Tymczasem to brytyjska waluta zdrożała, i to o 2,5 proc.

Nieco więcej wątpliwości eksperci mieli przy typowaniu zmian na rynku surowcowym. Idealnym wyczuciem popisał się Andrzej Kiedrowicz z Easy Forex i właśnie Rogalski.

Obaj przekonywali, że rozwiązanie irańskiego problemu nuklearnego i wzrost dostaw ropy z Libii będą odpowiadać za spadek cen ropy WTI. Ta rzeczywiście potaniała, i to aż o 9,4 proc., co było największą procentową zmianą w tej edycji portfela. Jeśli zaś idzie o złoto, typy były podzielone. Dwaj eksperci obstawiali zwyżki, dwaj kolejni – spadki. Rację mieli ci pierwsi, ale zwyżka była minimalna. W piątek w południe kruszec drożał zaledwie o 0,37 proc.

Największego figla ekspertom spłatały światowe giełdy. Typy brokerów były dość pesymistyczne. Aż sześciu z nich obstawiało spadki w Ameryce, Niemczech lub Hongkongu. Tymczasem wszystkie te giełdy w październiku zwiększyły swoją wartość, i to nawet o 4–5 proc. Dobrym wyczuciem popisał się jedynie Maciej Jędrzejak z Saxo Banku i Kiedrowicz.

Wszystko w rękach FED-u

Jak przedstawiają się prognozy na listopad? Ciekawie, bo nie dość, że brokerzy sięgnęli po mniej znane pary walutowe, to jeszcze nawet jeśli wybierali te same instrumenty, to zupełnie się w nich nie zgadzali. Tak było w przypadku pary USD/CHF. Zdaniem Kiepasa przesunięcie oczekiwań w sprawie cięcia QE3 (program skupu aktywów) stało się mocnym impulsem do przeceny dolara, a teraz nadszedł czas na odreagowanie. Zupełnie innego zdania jest Ashraf Laidi, główny strateg City Index.

– Ta para ma ujemną korelację z EUR/USD. Oczekuję dalszych nieznacznych spadków, ponieważ trend jest już ukształtowany, a wzrosty będą ograniczane – wyjaśnia. Konsensus osiągnęli jedynie brokerzy prognozujący zachowanie USD/PLN. Zdaniem Rogalskiego i Kiedrowicza amerykańskiej walucie sprzyjać będzie napływy pozytywnych danych z gospodarki USA.

Na ciekawe posunięcie zdecydował się natomiast Przemysław Kwiecień z X-Trade Brokers. Przyznajemy się, że postawiliśmy bowiem ekspertów przed trudnym zadaniem. Brokerzy byli zobowiązani do przygotowania prognoz jeszcze przed posiedzeniem Fed-u. Sygnał o ograniczeniu QE3 mógłby obrócić sytuację na rynkach o 180 stopni.

– To trudny moment dla inwestorów. Nie znając pełnego wpływu paraliżu na gospodarkę, lepiej unikać mainstreamowych rynków – radzi Kwiecień i typuje wzrost meksykańskiego peso względem złotego.

Na rynku surowców standardowo dominują prognozy dla złota. Dwaj analitycy przekonują, że kruszec w listopadzie będzie tanieć.

– Pod koniec listopada kurs złota wyniesie 1325 pkt – szacuje Jędrzejak. W momencie wydania prognozy kurs znajdował się o ponad 25 pkt wyżej. Rogalski i Kiedrowicz postanowili nie zmieniać instrumentu, który w październiku pozwolił im najwięcej zarobić. Tym razem jednak zamiast spadków liczą na zwyżki.

– Jako że cena ropy Brent pozostaje pod presją redukcji dostaw z Libii i Nigerii, jest bardziej prawdopodobne, że to właśnie cena WTI wzrośnie, niż cena ropy Brent spadnie – tłumaczy Kiedrowicz.

A światowe giełdy? Po pesymistycznych prognozach na październik tym razem brokerzy liczą, że rynki dynamicznie ruszą na północ. Aż ośmiu z dziewięciu (razem z City Index) ekspertów liczy, że to strona kupująca będzie dominowała na światowych rynkach. I tak trzech z nich liczy na wzrosty WIG20, a dwaj kolejni – zwyżki za Oceanem (S&P500). Oba wskaźniki powinny wspierać dobre wyniki spółek za III kwartał i zbliżający się rajd św. Mikołaja. Zyskiwać mają też giełdy azjatyckie (Nikkei225 i Hang Seng) oraz Euro Stoxx. – Ostatni indeks wspierany jest przez silne fundamenty niemieckiej gospodarki – przekonuje Laidi.

Jeśli tylko spełnią się przewidywania ekspertów, czeka nas kolejny miesiąc zwyżek światowych wskaźników. I niewykluczone, że już w listopadzie WIG20 ustanowi roczne maksimum, do którego wciąż brakuje blisko 100 pkt.

[email protected]

Ośmiu foreksowych specjalistów i ich listopadowe prognozy dla walut, surowców i światowych giełd

Andrzej Kiedrowicz, Easy Forex

USD/PLN

Para jest już technicznie skrajnie wyprzedana, dlatego psychologiczny poziom 3,0 zł powinien wytrzymać próbę ataku. Dodatkowo napływ lepszych danych z amerykańskiej gospodarki powinien wesprzeć dolara i dać impuls do korekty wzrostowej.

Ropa WTI

Najwyższa od kwietnia różnica w cenie pomiędzy ropą WTI a Brent (10 USD na baryłce) powinna się zmniejszyć. Jako, że cena ropy Brent pozostaje pod presją redukcji dostaw z Libii i Nigerii, jest bardziej prawdopodobne, że to właśnie cena WTI wzrośnie niż cena BRT spadnie.

WIG20

Indeks największych spółek w końcu zaczyna nadganiać wzrosty do pozostałych indeksów z GPW. Ewentualne przebicie styczniowego maksimum da sygnał bykom do kontynuacji hossy. Pozytywne wyniki za III kwartał powinny dodatkowo wspierać umocnienie tego indeksu.

Konrad Białas, Alior Bank

EUR/TRY

EBC powinien powrócić do łagodzenia polityki pieniężnej, co negatywnie odbije się na euro. Dodając do tego odroczenie startu redukcji QE3 przez Fed otrzymujemy korzystne warunki dla ryzykownych aktywów ze wskazaniem na ostatnio przecenioną lirę turecką.

Pszenica (Euronext)

Obawy o straty w plonach w Argentynie, Australii i rejonie M. Czarnego pod koniec października wyciągnęły cenę do 4,5-miesięcznego szczytu. Ale teraz poprawiające się perspektywy upraw pszenicy na świecie powinny wspierać korekcyjne odreagowanie.

Hang Seng

Wzrosty na rozwiniętych rynkach akcji zdają się nie mieć końca, wolniej rosną rynki emerging markets. Inwestorzy mogą wracać na te rynki, a giełda w Hongkongu, przy dobrze radzącej sobie gospodarce chińskiej, może być tego głównym beneficjentem. (prognoza Zbigniewa Obary, analityka BM Alior Banku)

Marcin Kiepas, Admiral Markets

USD/CHF

Przesunięcie oczekiwań w sprawie cięcia QE3 na marzec 2014 roku stało się mocnym impulsem do przeceny dolara. Teraz przyszedł czas na odreagowanie tego ruchu. Analiza techniczna sugeruje, że realny jest powrót w okolice poziomu 0,9170.

Złoto

Korekcyjna aprecjacja dolara powinna przynieść spadek notowań złota w listopadzie. Szczególnie że 29 października kurs wykonał „książkowy" zwrot z podwójnego oporu, jaki tworzyło 61,8 proc. zniesienie 2-miesięcznych spadków i roczna linia bessy.

WIG20

Sytuacja techniczna wskazuje na dominację strony popytowej, a także na krótkoterminowe wykupienie. Ryzyko korekty jest dosyć duże. Niemniej jednak długie pozycje na WIG20 traktujemy jako zabezpieczenie shortów na złocie i longa na USD/CHF.

Marek Rogalski, DM BOŚ

USD/PLN

Niewykluczone, że rynek zwyczajnie przestrzelił z oczekiwaniami dotyczącymi początku procesu wychodzenia z programu QE3. Tym samym każdy sygnał, że może być to termin wcześniejszy niż koniec I kwartału 2014 r., może podbijać wycenę dolara.

Ropa WTI

Rynek nieco naiwnie zakłada, że sankcje wobec Iranu zostaną szybko zniesione. W efekcie ropa może odrobić część październikowego spadku. Wrócimy ponad poziom 100 USD za baryłkę.

S&P 500

Zbliżający się zwyczajowy rajd świętego Mikołaja uzasadnia kontynuację zwyżek na amerykańskiej giełdzie. Szacuję, że w zasięgu jest nawet rejon 1800 pkt.

Marek Wołos, DM TMS Brokers

EUR/PLN

Zakładam stopniową zniżkę EUR/PLN (4,12–4,15) i umocnienie złotego pod wpływem pozytywnego nastawienia do rynków rozwijających się. Stabilna polityka monetarna NBP i spadki rentowności obligacji wykreują dodatkowy popyt na naszą walutę.

Soja

Spodziewam się spadków w kierunku najbliższego wsparcia – dolnej granicy kanału, która obecnie przebiega przy 405 USD/t. Po przełamaniu 405 USD/t kolejne zniżki zatrzymać się mogą dopiero przy strefie 398–401 USD/t.

WIG20

Oczekuję dalszych wzrostów. Wydaje się, że potencjał zwyżkowy naszej giełdy nie został wyczerpany. W listopadzie kontrakt na indeks W20 może pokonać granicę 2600 pkt i wyrównać tegoroczne maksimum.

Łukasz Wróbel, Noble Securities

AUD/USD

Niskie stopy poprawiły koniunkturę w gospodarce, a pasywna postawa Fedu zmusiła RBA (australijski bank centralny) do nieskutecznych interwencji słownych mających przerwać trend umocnienia australijskiej waluty. Trend powinien się utrzymać.

Srebro

W ciągu minionych 12 miesięcy srebro potaniało o ok. 30 proc., a stosunek cen złota do srebra to obecnie ok. 1:60 (wobec 1:33 w 2011 r.). Za wzrostem cen przemawia wracający temat limitu zadłużenia USA oraz rosnący popyt na przemysłowe zastosowanie metalu.

Nikkei225

Indeks najmocniejszego  w tym roku rozwiniętego rynku w październiku był jednym z nielicznych wskaźników na świecie, które nie odnotowały wzrostów. W listopadzie Nikkei może wybić się górą z kilkumiesięcznej formacji trójkąta i ponownie wykazać się relatywną siłą.

Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers

MXN/PLN

Moja propozycja dotyczy trendu wewnątrz segmentu emerging markets. Złoty jest bardzo silny na tle walut koszyka, zaś peso jest słabe. Patrząc na nieustający rajd na Wall Street, wydaje się, iż meksykańska waluta ma szansę się umocnić.

Ropa Brent

Rozmowy z prezydentem Iranu są obiecujące i nie jest to gra polityczna – kondycja irańskiej gospodarki jest tragiczna. Gdyby Iran wrócił do gry, na rynku natychmiast pojawiłoby się ponad 1 mln baryłek dziennie ropy. Do tego Syria została wyciszona, a zapasy w USA znów rosną.

DAX

Rynki Europy Zachodniej, szczególnie Niemiec, kontynuują gigantyczny marsz w górę. Inwestorzy ignorują jednak fakt, iż pomimo poprawy w indeksach PMI, eksport z największych europejskich gospodarek solidarnie i niezmiennie spada.

Maciej Jędrzejak, Saxo Bank

EUR/USD

Do końca listopada kurs EUR/USD spadnie do ok. 1,3500 lub nawet niżej, gdyż rynek nie spodziewa się po amerykańskiej Rezerwie Federalnej już niczego nowego. Natomiast EBC pod przewodnictwem Draghiego być może zacznie sygnalizować nowe sposoby luzowania polityki pieniężnej.

Złoto

Spodziewamy się wsparcia dla cen złota w okolicach poziomu 1 300, a ewentualne wzrosty zostaną powstrzymane w okolicach 1 400. Inwestujący w produkty notowane na giełdzie nadal je sprzedają przy zwyżkującym kursie, co pozostawia niewiele przestrzeni dla wzrostów.

S&P500

Po osiągnięciu październikowego dołka (1640 pkt) wartość S&P 500 systematycznie rosła do 1759 pkt. W obliczu zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia oraz kontynuacji polityki luzowania ilościowego przez Janet Yellen spodziewamy się aprecjacji indeksu w listopadzie.

Pytania do Marka Rogalskiego, analityka DM BOŚ

Jak pokazują dane KNF aż 81 proc. grających na Foreksie traci pieniądze. Czy zatem warto w ogóle wchodzić na ten rynek?

To sygnał, że na Foreksie nie ma łatwych pieniędzy. Duży odsetek tracących pokazuje, że często wchodzimy na rynek bez przygotowania i planu. Swoje robi też nadmierna dźwignia, która jest przejawem naszej chciwości. Chcemy zarobić dużo pieniędzy w krótkim czasie, co zwyczajnie nie jest możliwe. Nawet, jeżeli będziemy mieć szczęście na początku, to w dłuższej perspektywie bez stosowania właściwych reguł zarządzania kapitałem, pozostaniemy na przegranej pozycji. Niemniej, uważam, że Forex wciąż pozostaje ciekawą alternatywą dla inwestorów. I to paradoksalnie też dla tych, którzy myślą o dywersyfikacji swojego kapitału na różnych rynkach w celu zmniejszenia ryzyka.

Jak grać, żeby nie tracić?

Musimy mieć plan działania – jeżeli pozwolimy, aby rynek zaczął rządzić naszymi emocjami, to z nim nie wygramy. Pamiętajmy o słowach George'a Sorosa, którego zdaniem nie jest ważne, czy mamy rację, czy też nie, ale jaki jest wynik transakcji. Faworyzowani są zatem ci, którzy ograniczają ryzyko otwierając niewielkie pozycje przy szerokich zleceniach stop-loss i nie są day traderami. W krótkim terminie notowania generują tzw. szum rynkowy, gdzie nieraz łatwo o przypadkowe ruchy cen. Natomiast w szerszym horyzoncie, można budować strategię opartą na fundamentach, technice, jak również psychologii rynku.

Czym Forex różni się od gry na GPW?

Rynek walutowy znacznie szybciej reaguje na pojawiające się informacje, bo działa całą dobę. Tym samym, to co jest zdyskontowane na Foreksie, może mieć jeszcze znaczenie dla inwestorów na rynkach akcji. Inna jest też filozofia gry. Nie znam osób, które byłyby w stanie utrzymywać daną pozycję na Foreksie przez kilka miesięcy, nawet jeżeli będzie bardzo zyskowna.

A dźwignia – to sprzymierzeniec czy wróg?

Założę się, że spora część inwestorów przeklina fakt, że brokerzy dają im możliwość inwestowania w relacji 1:100. Bo pokusa, aby zagrać ostrzej zawsze będzie. Łatwo jest uznać, że ta okazja jest właśnie dla nas. Znacznie boleśniej jest jednak przyjąć później gorycz porażki, zwłaszcza, jeżeli będzie wiele strat do odrobienia. Tym samym inwestujmy z głową. Oznacza to, że przed otwarciem pozycji wyceniamy potencjalną stratę i prawdopodobieństwo jej zaistnienia, a dopiero później próbujemy doszukać się zysków. Jednocześnie ustawiamy sobie bardzo restrykcyjne reguły zarządzania kapitałem. Oznacza to, że powinniśmy ryzykować maksymalnie 2 proc. na całym portfelu, czyli wszystkich otwartych pozycjach. Daje to oczywiście mniejsze potencjalne zyski, ale większy komfort psychiczny i możliwość chłodnego spojrzenia na rynek. Bo to, że każdego dnia powinniśmy od nowa analizować przesłanki, dla których wcześniej zajęliśmy pozycje, wydaje się być oczywiste.

Czy grając na Foreksie musimy obserwować rynek przez całą dobę?

Paradoksalnie im dłużej patrzysz w monitor, tym mniej zarabiasz. Bo jesteś bombardowany wieloma informacjami, których nie jesteś w stanie „obrobić". W efekcie zaczyna wkradać się niepewność i zwątpienie, co do przyjętego scenariusza. Dobrym wyjściem może być „doglądanie" rynku 3–4 razy dziennie – niejako trochę z boku. Pamiętajmy, że ubezpieczeniem dla naszej pozycji jest zlecenie stop-loss, które powinno być nieodłącznym elementem strategii. Jeżeli nie wiemy, gdzie je ustawić, to może lepiej nie wchodźmy na rynek w danym momencie.

A czy to dobry moment na inwestycje?

Wejść na rynek walutowy można zawsze, chociaż unikałbym inwestowania, kiedy zbyt wiele zależy od polityków. Dobrym przykładem był dość męczący „goverment shutdown", jaki miał miejsce w USA. W ostatnich miesiącach to, co przyciąga uwagę inwestorów, to dyskusja nt. ograniczenia programu QE3 przez Fed i związane z tym możliwe scenariusze wydarzeń. I czasami można odnieść wrażenie, że dobry psycholog byłby świetnym inwestorem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Portfel inwestycyjny
Czas na krypto, metale szlachetne i polskie akcje
Materiał Promocyjny
7 powodów, dla których warto przejść na Małą Księgowość
Portfel inwestycyjny
Św. Mikołaj na pewno przyjdzie, tylko do kogo? Na co stawiać w grudniu?
Portfel inwestycyjny
Portfel foreksowy: Listopad przyniesie odwrócenie Trump trade?
Portfel inwestycyjny
Wyższa zmienność pozostanie z inwestorami na dłużej
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Portfel inwestycyjny
Portfel forex na wrzesień. Eksperci pewni podwyższonej zmienności i…
Portfel inwestycyjny
Portfel inwestycyjny: Rynkowa zawierucha mocno komplikuje sierpniowe typy