KBJ, specjalizujący się w we wdrażaniu oprogramowania wspomagającego zarządzanie przedsiębiorstwem (ERP) oraz analitycznego (BI), głównie niemieckiego SAP, zamierza wypracować w 2013 r. wyniki wyraźnie lepsze niż rok temu. Prognoza finansowa zakłada, że sprzedaż sięgnie 10,4 mln zł a zysk netto 0,98 mln zł. W 2012 r. było to odpowiednio: 6,44 mln zł i 0,42 mln zł. Wzrost wyniesie zatem 75 proc. (dla przychodów) i 130 proc. (zarobek netto). Rentowność netto informatyczne spółki powiększy się do 9,4 proc. z 7,2 proc. w poprzednim roku.
Zarząd KBJ tłumaczy poprawę wyników rosnącą bazą klientów oraz coraz większym udziałem kontraktów długoterminowych w całości sprzedaży. Firma sporo inwestuje też w badania i rozwój, żeby mieć w ofercie unikalne rozwiązania, na których sprzedaży można osiągać wyższe marże, i które związują na lata klienta z usługodawcą. „W tym kontekście spółka wykracza poza klasycznie definiowany rynek ERP" – tłumaczy zarząd w komentarzu.
Po sześciu miesiącach KBJ miał 5 mln zł przychodów, czyli 115 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2012 r. Zarobek operacyjny sięgnął 0,49 mln zł (rok temu strata sięgała 0,23 mln zł) a netto 0,4 mln zł (minus 0,24 mln zł). To oznacza, że całoroczne prognoza została zrealizowana w 48 proc., jeśli chodzi o obroty i prawie 41 proc. jeśli chodzi o zysk netto. Na koniec czerwca spółka miała na kontach prawie 1 mln zł gotówki. Obecnie mogą być nieco mniejsze bo miesiąc temu KBJ wypłaciło dywidendę z zysku za 2012 r. Akcjonariusze otrzymali łącznie 0,4 mln zł czyli 0,13 zł na akcję. Stopa dywidendy wyniosła zatem (bazując na bieżącym kursie) ok. 2,7 proc.
KBJ jest kontrolowane przez trzy osoby fizyczne, na czele z prezesem Arturem Jedynakiem. Free-float wynosi ledwie 6,1 proc. kapitału (93 tys. akcji). Kapitalizacja spółki wynosi 7,4 mln zł co zważywszy na planowany na ten rok zysk, nie jest zbyt wysoką kwotą. Zarząd firmy mocno wierzy, że wartość rynkowa KBJ będzie rosła co pozwoli jej przenieść się w przyszłości na GPW.
Informatyczna firma zadebiutowała na NewConnect pod koniec 2011 r. Wcześniej sprzedała inwestorom 95 tys. akcji serii C po 8,3 zł. Pozyskała 0,8 mln zł brutto. Pula wystawiona na sprzedaż była jednak znacznie większa. Firma chciała uplasować 305 tys. papierów.