Wielton, wchodząc jesienią 2007 r. na GPW, zapowiadał, że część z 70 mln zł pozyskanych ze sprzedaży akcji przeznaczy na zakup lub budowę fabryki naczep w Rosji. Uruchomienie tam produkcji miało być dla Wieltonu korzystne ze względów podatkowych, miało też ułatwić ekspansję na terenach byłego ZSRR, będących wówczas głównym rynkiem spółki. Kryzys gospodarczy zmusił jednak Wielton do odłożenia rosyjskiego projektu na półkę.
[srodtytul]Negocjacje w Rosji[/srodtytul]
Andrzej Szczepek, prezes Wieltonu, przekonuje, że nadszedł czas, by odkurzyć ten projekt. – Rozważamy wiele wariantów uruchomienia montażu naczep w Rosji. Obecnie najbardziej prawdopodobnym jest nawiązanie współpracy z miejscowym partnerem – mówi prezes spółki. Tłumaczy, że montaż miałby się odbywać w już istniejących zakładach, pod nadzorem pracowników Wieltonu. – Negocjacje z miejscowymi producentami już trwają – mówi Szczepek.
Czy w grę wchodzi zawiązanie z rosyjskim partnerem joint venture lub zakup części rosyjskiego przedsiębiorstwa? Prezes Wieltonu ocenia, że jest za wcześnie na takie rozważania, choć żaden z wariantów nie jest z góry wykluczony.
[srodtytul]Mocny wzrost eksportu[/srodtytul]